Jak już nie raz podkreślałam, bardzo lubię kruche ciasto a co za tym idzie, wszelkiego rodzaju tarty. W czerwcu królowała truskawkowa, w tym miesiącu ciasto wypełniłam dostępną wszędzie czerwoną porzeczką oraz borówkami. Tym razem poeksperymentowałam z mąkami i ciasto zrobiłam bezglutenowe. Co prawda nie mam alergii na gluten, jednak uważam, że warto go ograniczać i w miarę możliwości unikać.
Składniki:- 250 g mąki (użyłam 100 g ryżowej i po 50 g kokosowej, kukurydzianej i ziemniaczanej)
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 100 g zimnego masła pokrojonego na kawałki
- 2 łyżki cukru (o cukrze TUTAJ)
- 1 jajko
- 2 łyżki zimnej wody
Składniki umieścić w misce i zagnieść dłonią tak, żeby rozgnieść masło i uformować zwartą kulę. Włożyć ciasto do lodówki na 45 min. W tym czasie przygotować nadzienie.
Nadzienie:
- 350 g czerwonej porzeczki
- 250 g borówek amerykańskich
- 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 3/4 szkl. cukru
Odszypułkowane owoce umyć i odsączyć na sicie lub ręczniku. Umieścić w misce, dodać pozostałe składniki i delikatnie wymieszać.
Piekarnik nagrzać do 200 st. C. Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki, oderwać kawałek wielkości kulki mieszczącej się w dłoni i odłożyć na bok. Ciastem wylepić formę (będzie ono dość kruche, trudne do wałkowania). Ponakłuwać spód widelcem. Wyłożyć nadzienie. Odłożoną kulkę ciasta zetrzeć na tarce i oprószyć wierzch. Włożyć tartę do piekarnika, piec do zrumienienia, ok. 30 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz