poniedziałek, 25 lipca 2016

SAŁATKA Z GRILLOWANĄ KUKURYDZĄ

Grillowana kukurydza to moje nowe odkrycie. Fantastycznie wychodzi owinięta w folię i upieczona na grillu, ale przyrządzona w warunkach domowych, na patelni grillowej, jest równie smaczna. Tak przygotowana kukurydza jest jakby delikatniejsza niż ugotowana, w dodatku możną ją zamarynować w ulubionych przyprawach. Świetnie sprawdzi się więc w formie dodatku podczas pikniku na świeżym powietrzu lub jako lekka kolacja w upalny wieczór. Grillowaną kukurydzę podałam w towarzystwie sałatki, z grillowaną cukinią i smażonymi kurkami.
Składniki na 1 porcję:
  • 1 kukurydza + oliwa, kumin, chilli, sól
  • 5-6 plastrów cukinii
  • garść kurek + masło, sól, pieprz, pół łyżeczki suszonego rozmarynu
  • kilka malin 
  • bagietka
Kukurydzę natrzeć oliwą oraz kuminem, szczyptą soli i chilli. Rozgrzać patelnię grillową i ułożyć kukurydzę. Grillować do miękkości, ok. 10-15 min. co parę minut przewracając kukurydzę*. Pod koniec ułożyć plastry cukinii (plastry najlepiej zrobić przy użyciu obieraczki do warzyw) i zgrillować po pół minuty z każdej strony.
Kurki oczyścić pod bieżącą wodą i osuszyć. Na patelni rozgrzać łyżkę klarowanego masła, dodać pokrojone z grubsza kurki oraz sól, pieprz i rozmaryn. Smażyć 2-3 min.
Na talerzu ułożyć poszarpaną sałatę, plastry cukinii, kurki wraz z masłem z patelni oraz kilka malinek do dekoracji. Do tego kukurydza i ewentualnie kawałek bagietki. Zjadać póki ciepłe!:)

*w przypadku grillowania na grillu, zamarynowaną kukurydzę owinąć w folię aluminiową i ułożyć na ruszcie. Powinna być gotowa szybciej, już po kilku minutach.

czwartek, 21 lipca 2016

TARTA Z OWOCAMI LIPCA

Jak już nie raz podkreślałam, bardzo lubię kruche ciasto a co za tym idzie, wszelkiego rodzaju tarty. W czerwcu królowała truskawkowa, w tym miesiącu ciasto wypełniłam dostępną wszędzie czerwoną porzeczką oraz borówkami. Tym razem poeksperymentowałam z mąkami i ciasto zrobiłam bezglutenowe. Co prawda nie mam alergii na gluten, jednak uważam, że warto go ograniczać i w miarę możliwości unikać. 
Składniki:
  • 250 g mąki (użyłam 100 g ryżowej i po 50 g kokosowej, kukurydzianej i ziemniaczanej)
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 100 g zimnego masła pokrojonego na kawałki
  • 2 łyżki cukru (o cukrze TUTAJ)
  • 1 jajko
  • 2 łyżki zimnej wody
Składniki umieścić w misce i zagnieść dłonią tak, żeby rozgnieść masło i uformować zwartą kulę. Włożyć ciasto do lodówki na 45 min. W tym czasie przygotować nadzienie. 

Nadzienie:
  • 350 g czerwonej porzeczki
  • 250 g borówek amerykańskich
  • 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 3/4 szkl. cukru
Odszypułkowane owoce umyć i odsączyć na sicie lub ręczniku. Umieścić w misce, dodać pozostałe składniki i delikatnie wymieszać. 

Piekarnik nagrzać do 200 st. C. Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki, oderwać kawałek wielkości kulki mieszczącej się w dłoni i odłożyć na bok. Ciastem wylepić formę (będzie ono dość kruche, trudne do wałkowania). Ponakłuwać spód widelcem. Wyłożyć nadzienie. Odłożoną kulkę ciasta zetrzeć na tarce i oprószyć wierzch. Włożyć tartę do piekarnika, piec do zrumienienia, ok. 30 min.


środa, 20 lipca 2016

FASOLKA SZPARAGOWA

Dziś chciałabym się podzielić moją wersją fasolki szparagowej. Jest to najprostszy, najszybszy i w moim odczuciu najsmaczniejszy sposób przyrządzania fasolki. Wystarczy ją ugotować, polać oliwą, doprawić solą, czosnkiem i koperkiem. U mnie tak podana fasolka znika zawsze!:) 
Składniki:
  • fasolka szparagowa (u mnie jeśli serwowana jest na kolację, bez dodatków, na dwie osoby wychodzi ok. 1kg;)
  • oliwa
  • 2 ząbki czosnku
  • sól
  • koperek (można pominąć jeśli ktoś nie lubi)
Odciąć końcówki fasolki i ugotować ją do miękkości. Najlepiej gotować na parze, ale jeśli gotujemy w wodzie to w minimalnej ilości. 
Ugotowaną fasolkę odcedzić, polać oliwą (ok. 2-3 łyżek), dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, posolić, posypać koperkiem i dokładnie wymieszać. Podawać.

poniedziałek, 18 lipca 2016

POTRAWKA Z LETNIMI WARZYWAMI

Lato w pełni, a co za tym idzie - warzywny zawrót głowy! Stragany uginają się od barwnych warzyw, a siatki z zakupami coraz cięższe, bo przecież chciałoby się najeść na zapas cukinią, fasolką, kukurydzą, pomidorami.... Poniższe danie zawiera wszystko to, co w lipcu najlepsze. Nie jest ono skomplikowane w przyrządzeniu, zwłaszcza, że warzywa kroi się w tzw. międzyczasie i dorzuca kolejno do całości. Jednak, żeby zminimalizować czas spędzony na przygotowaniu potrawki, użyłam gotowej ciecierzycy oraz pomidorów z puszki. Ilość podanych warzyw jest, rzecz jasna, umowna. Ważne, żeby było ich jak najwięcej!:)
Składniki na 3-4 porcje:
  • 1,5 szkl. kaszy pęczak 
  • 1 duża cebula
  • 7-8 pieczarek
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 2 garści fasolki szparagowej
  • 1 duża cukinia (lub 2-3 małe)
  • 2 papryki
  • przyprawy: chilli, kumin, kurkuma, sól, pieprz
  • 2 puszki krojonych pomidorów w puszce (lub 4-5 świeżych)
  • 1 puszka ciecierzycy
Kaszę wypłukać i ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Odcedzoną ciecierzycę przepłukać na sicie pod bieżącą wodą.
W rondlu lub szerokim garnku rozgrzać chlust oliwy. Dodać posiekaną w kosteczkę cebulę i zeszklić. Dodać pokrojone w ćwiartki pieczarki. Gdy nieco zmiękną dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz 1 łyżeczkę suszonego tymianku, smażyć chwilę na średnim ogniu. W międzyczasie pokroić na 3-4 kawałki fasolkę i wrzucić do rondla. Cukinię pokroić w dość grube plastry a te w ćwiartki i dodać do reszty. Oczyszczoną paprykę pokroić w większą kostkę i wrzucić do rondla. Całość wymieszać i zalać pomidorami z puszki. Gotować na średnim ogniu. Doprawić dużą szczyptą chilli, 1 łyżeczką kuminu i kurkumy, solą i pieprzem do smaku. Dodać ciecierzycę. Gotować do momentu, aż wszystkie warzywa będą półmiękkie. Podawać z kaszą.

piątek, 8 lipca 2016

PIECZONE PLASTRY KALAFIORA

Warzywa na dobre zagościły w moim codziennym jadłospisie. Trudno mi już wyobrazić sobie obiad czy kolację, bez porządnej dawki warzyw. Jeśli zdarzy się na przykład, kilkudniowy wyjazd i konieczność dopasowania się do dostępnych posiłków, po powrocie do domu wręcz rzucam się na warzywa;) Poniższe danie właśnie powstało pod wpływem głodu warzywnego:) Posiłek można dopełnić jajkiem w koszulce lub sadzonym.
Składniki na 2 porcje:
  • 1 duży kalafior
  • oliwa
  • sól
  • słodka papryka/chilli
  • curry
  • 3 garście jarmużu/szpinaku
  • oliwa
  • 1 ząbek czosnku
  • pieprz
  • szczypta mielonej kolendry
  • 3 duże pomidory
  • 1 cebulka
  • słodka papryka w proszku
  • chilli
  • sól, pieprz
  • 2 łyżki oliwy (np. słonecznikowej)
Piekarnik nagrzać do 180 st.C. Oczyszczony z liści kalafior pokroić w 2 cm plastry. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Różyczki kalafiora, które się odłamały również ułożyć luzem na blaszce. Plastry kalafiora wysmarować oliwą, oprószyć delikatnie solą, szczyptą słodkiej papryki lub chilli oraz curry. Blaszkę wstawić do piekarnika i piec ok. 20 min. aż kalafior będzie miękki.
Na patelni rozgrzać chlust oliwy. Dodać liście jarmużu (bez twardej łodygi) lub szpinaku, dusić aż liście zmiękną i stracą na objętości. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz przyprawy. Wymieszać i zdjąć z ognia.
Pomidory pokroić w półksiężyce, cebulkę w kosteczkę i umieścić wszystko w misce. Doprawić do smaku przyprawami i dodać oliwę. Wymieszać.
Na talerz wyłożyć upieczone plastry kalafiora, jarmuż bądź szpinak oraz sałatkę pomidorową. Zajadać.