Sezon na szparagi trwa bardzo krótko, dlatego staram się go w pełni wykorzystać. Szparagi są niezwykle wdzięcznym warzywem, bo nie wymagają czasochłonnego przygotowania. Mało tego, w moim odczuciu, jak najprostsze przygotowanie pozwala docenić ich wyjątkowy smaku. Nie potrzebują one zbyt wielu dodatków, a te na które się zdecydujemy powinny być jedynie wisienką na torcie;) Moim niekwestionowanym faworytem wśród pomysłów na szparagi, jest podanie ich w towarzystwie sadzonego jajka oraz kilku plasterków długo dojrzewającej szynki.
Składniki na 2 porcje:- pęczek zielonych szparagów
- chlust oliwy
- sól
- 1 łyżka soku z cytryny
- twardy ser, np. parmezan
- jajka (ilość dostosowana do naszych potrzeb)
- 100 g długo dojrzewającej szynki (np. prosciutto)
Piekarnik nagrzać do 200 st. C. Opłukane i osuszone szparagi pozbawić
zdrewniałych końcówek (zgiąć dolną końcówkę a szparagi same się złamią;
im cieńsze szparagi tym mniej będzie zdrewniałej końcówki). Opłukane
szparagi wyłożyć na blaszkę, wysmarować oliwą, oprószyć solą.
Skropić sokiem z cytryny. Piec ok. 10 min. aż będą miękkie.
Zapewne przygotowanie jajka sadzonego nie wymaga instrukcji, bo każdy ma swój niezawodny sposób, jednak pozwolę sobie napisać jak ja to robię: łyżeczkę masła rozgrzać na patelni, wbić jajka, oprószyć je solą i pieprzem, patelnię przykryć pokrywką a palnik wyłączyć nie ściągając z niego patelni. Po ok. 2 min. jajka powinny być takie jak lubię najbardziej - ze ściętym białkiem i półpłynnym żółtkiem.
Na talerz wyłożyć szparagi, oprószyć je startym serem, przykryć je jajkiem. Podawać z szynką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz