U mnie dziś na podwieczorek ciasto marchewkowe. Jak zwykle z minimalną ilością cukru, z orzechami, żurawiną i mieszanką mąk bezglutenowych. Oczywiście można użyć mąki pszennej czy orkiszowej. Ciasto należy do tych błyskawicznych w przygotowaniu - umieszcza się prawie wszystkie składniki w jednej misce i miksuje tylko do połączenia składników. W osobnej misce ubija się białka, dodaje je do masy i całość ląduje w piekarniku. Ot, cała filozofia:)
Składniki (użyłam keksówki):- 1 szkl. mąki ryżowej*
- 1/2 szkl. mąki kukurydzianej*
- 1/2 szkl. mąki ziemniaczanej*
- 1 łyżeczka sody
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 g zmielonych migdałów
- 250 g obranej marchewki
- garść orzechów włoskich
- garść żurawiny
- 3/4 szkl. cukru/syropu z daktyli/miodu
- 3/4 szkl. oliwy
- 1 łyżeczka cynamonu
- 0,5 łyżeczki imbiru
- 3 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
W misce umieścić mąki, sodę, proszek do pieczenia, zmielone migdały. Marchew zetrzeć na grubych oczkach i dodać do mąk. Dodać posiekane z grubsza orzechy, żurawiną, słodzik, oliwę, cynamon i imbir. Dodać 3 żółtka i zmiksować wszystko do połączenia składników. W osobnej misce ubić na sztywno białka. Dodać je do reszty składników i wymieszać. Masę wylać do keksówki. Piec ok. 40 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz